MENU
z ostatniej chwili..
[ kontakt z nami ]

Nasze adresy na które mo¿ecie do nas pisaæ,przesy³aæ swoje wspomnienia,opowie¶ci o mi³o¶ci i dawnych zwiazkach,propozycje co chcieliby¶cie znale¿c na stronie.Bêdzie nam mi³o jak wpiszecie sie do ksiêgi go¶ci.A je¶li podacie swojego maila,chêtnie wam odpowiemy.

swiesia@gmail.com

mishablu@outlook.com

 

[ twórca serwisu]
      | modyf: Wiesia 2009-09-28, 19:41 | 7106 ods³on ~ komentarzy 0
serwiszglossie
Sci±gnij PLIK>>

                                    NOTKA BIOGRAFICZNA         

 Janusz Bojarzyniec (pseudonim literacki) – urodzony i zamieszka³y w Krakowie, z wykszta³cenia i zawodu prawnik. Zainteresowania: literatura, sztuka, podró¿e. Wiersze pisuje od wielu lat, w wiêkszo¶ci tylko „do szuflady”. Tematyka tych wierszy jest ró¿norodna; religijna, patriotyczna, rodzinna, liryczna. W ostatnim dwudziestopiêcioleciu wiele wierszy po¶wiêci³ Osobie i dzia³alno¶ci Papie¿a Jana Paw³a II, w szczególno¶ci jego pielgrzymkom do Ojczyzny.

  Autor stosuje w swych wierszach ró¿norakie formy: od sonetu poprzez tzw. bia³y wiersz do prostych rymowanek, które mog³yby stanowiæ teksty piosenek.

   Niektóre z tych wierszy zosta³y opublikowane w prasie katolickiej (najczê¶ciej pod pseudonimem), a tak¿e w internetowych witrynach literackich. Ponadto znalaz³y siê one tak¿e w czterech ostatnich pokonkursowych wyborach wierszy z corocznego Konkursu Poezji Religijnej im. Ks. J. Tischnera organizowanego przez Zwi±zek Podhalan Oddzia³ w Lud¼mierzu oraz w antologiach: z konkursu poetyckiego „Poezja emigrantów” organizowanego przez wydawnictwo Panorama w Chicago w 1998 r. i antologii wierszy o Janie Pawle II pt. „Polska nam papie¿a da³a” (wyd. Stowarzyszenie Folklorystyczne Teatr Regionalny w Krakowie – 1999 r.). Równie¿ pewna ilo¶æ wierszy zosta³a ujêta w XII tomie  corocznego Almanacha Poezji Religijnej pt.”A Duch wieje kêdy chce” (Lublin 2002 r.). W 2000 r. autor wyda³ w USA tomik  zatytu³owany „Dotykanie Ziemi” (wyd. Wici – Chicago 2000) zawieraj±cy wybór jego wierszy z ca³ego okresu ich powstawania.

**
 

 
Fot.Wiesia i Micha³

ODGADNIJ MNIE

 

Nie widzisz

¿e próbujê byæ tob±

jeszcze nie mo¿esz w to uwierzyæ

zburzy³a¶  przecie¿

porz±dek mojego ¶wiata

a ja wci±¿ jestem

 

I ty jeste¶

w swoim ¶wiecie

którego nie chcê burzyæ

wiêc b±d¼

Nasze odej¶cia i powroty

zostawmy innym

przeczekajmy siebie nawzajem

 

Odgadnij mnie

jak ja ciebie próbujê odgadn±æ

odgadnij

 

 
 
Z wierszy o mojej wierze
 
 
 
 
 
                         PA¬DZIERNIK
 
Paciorki li¶ci
szeleszcz± przesuwane palcami wiatru
 
Ku niebu
wznosz± ramiona dymy ognisk
klêcz±cych na ¶ciernisku
 
Pomiêdzy nimi
w zamy¶leniu
w zamgleniu
przechadza siê Regina Coeli
 
                  
     MIRIAM LORETAÑSKA
 
O, Miriam, Miriam, dziewico brzemienna,
jak wszystkie urodzisz w bólach.
Teraz jeste¶ zmêczona i senna,
twarz w d³onie wtulasz:
„Zabrak³o miejsca w gospodzie,
jak¿e mi rodziæ bez ³o¿a?”
O, Miriam, Miriam wêdruj±ca o g³odzie.
 
A bladym porankiem
Dzieciê na sianie p³acze –
ju¿ siê spe³ni³a Nowina:
pasterze klêcz± przed Barankiem.
A przecie¿ mia³o byæ inaczej,
o, Miriam, nie o tym marzy³a¶ dla Syna.
 
I có¿ tak wstrz±snê³o ¶wiatem:
ta gwiazda na Wschodzie?
Tyle rodzi³o ju¿ matek –
zwyczajne ludzkie dzieje.
O, Miriam, Miriam, sztyletem
lêk ci pod serce podchodzi:
musisz opu¶ciæ Judejê!
 
A przecie¿ zwaæ ciê bêd± Naczyniem i Bram±
i Wie¿± i Ark± Przymierza.
O, Miriam, Miriam najmilsza,
jak¿e ud¼wigniesz ten ciê¿ar?
 
A jeszcze przed tob± Matk±,
o, Miriam, Panno Wierna,
dla Syna twego gwo¼dzie
i ta korona z ciernia.
A jeszcze przed tob± ta góra,
o, Miriam z³otow³osa,
na któr± wejdziesz z Synem
pomiêdzy ¶wiat i Niebiosa.
I Jego cia³o sine
z³o¿ysz na swych kolanach,
przytulisz do swego ³ona.
 
O, Miriam, Matko Niepokalana!
O, Miriam, Panno Ws³awiona!
 
 
   RONDO MAESTOSO
 
We mgle
z której rodzi siê rosa
w obumieraniu ziarna
rodz±cego plon
w pulsie brzucha
brzemiennej kobiety
z którego rodzi siê ¿ycie
 
W parowaniu rosy
która rodzi chmurê
zraszaj±c± ziarno
w brzuchu ziemi
by nakarmiæ ¿ycie
 
W wodzie
zrodzonej przez rosê
córkê mg³y
matkê chmury
przenikan± przez s³oñce
nasze s³oñce
aby paruj±c i znów sp³ywaj±c
karmi³a ziemiê
 
W mg³awicach i s³oñcach
i konstelacjach Wszech¶wiata
który stworzy³e¶
 
jeste¶
 
        KROPLA MORZA
 
My¶leli, ¿e ju¿ Go maj±,
¿e ju¿ Go z trzewi wydarli,
           a On by³ kropl± morza,
           co drgnê³o w ³onie Marii.
 
Wo³ali: „Samozwaniec,
blu¼nierca, obraza bo¿a!”,
            a On by³ w ³onie Marii
            drgaj±c± kropl± morza.
 
Wznosili ostre topory
d³oni± krwaw±, karz±c±,
            a On by³ w Marii ³onie
            morza kropl± drgaj±c±.
 
A¿ wype³ni³y siê brzegi
gdy blask rozdar³ ciemno¶ci
i wyp³ynê³o na Ziemiê
bezbrze¿ne morze Mi³o¶ci.
 
                   ***************
 
      
   BLISKO
 
Powiadaj±
¿e na szczytach gór
bli¿ej do Ciebie
 
A ja wiem
¿e i w Dolinie Gehenny
jeste¶
tak samo
blisko
 
       ********
 
 OSTATNIA PRO¦BA
 
Kiedy staniemy przed Panem
my i nasz grzech wszystek,
z t± wiar±-niewiar± w Ciebie,
o, Chryste,
kiedy ujrzymy Go³êbia
i migotliwe p³omienie,
gdy to ju¿ bêdzie ostatnie
nasze spe³nienie,
a Ojciec Twój ka¿e zagasn±æ
gwiazdom i s³oñcom –
On niech nam bêdzie Sêdzi±,
a Ty b±d¼ nam Obroñc±!
 
     
NA KOLEJNE URODZINY PAPIE¯A
 
Znów na ³±kach zakwit³y zdrowa¶ki
i fijo³kowe dzwonki loretañskie
zwo³uj± na Majówkê –
dzi¶ jakby bardziej roz¶piewan±.
To z dolin rozlega siê refren:
„Janie Pawle,
ty¶ sternikiem tej Barki,
któr± nios± fale wezbranych serc...”
 
Prósz± kapustniki bielinki,
a pa¼ królowej
wystrojony jak na uroczyst± sumê
przysiad³ na mokrym g³azie
ws³uchuj±c siê
w strumyka wdziêczne mruczenie.
 
A na horyzoncie góry,
same Jasne Góry;
w ka¿dym za³omie skalnym
Grota z Lourdes.
 
W lesie
na rosochatych dêbach fatimskich
wiatr wygrywa fugê
Ave Maria
 
Ponad tym wszystkim
i nad klêcz±cym Pasterzem Bia³ym
rozpo¶ciera siê
b³êkitny p³aszcz nieba,
jak gdyby sp³ywa³ z ramion Tej,
której ¶wiat i siebie ca³ego
Bia³y Pasterz powierzy³.
 
W to pó¼ne majowe popo³udnie
pod Jej obronê uciekajmy siê prosz±c,
aby od wszelakich z³ych przygód
raczy³a Go zawsze wybawiaæ.
 
           
        PRO¦BA DO PIOTROWEJ LASKI
 
Wspieraj Go
skoro Mu dwadzie¶cia wieków przysz³o d¼wigaæ
bo tak± kolejno¶æ wyznaczy³ Duch ¦wiêty
 
Wspieraj Go
Na lotniskach i stadionach ¶wiata
W Denver
Na Ska³ce
na Polach Marsowych
gdzie tak wielu m³odych
zbuntowanych gniewnych
którym g³osi niechciane prawdy
napomnienia
Wspieraj Go
niechaj graj±c tañcz±c i ¶piewaj±c
wo³aj± zawsze aby zosta³ z nimi
 
Wspieraj Go
b±d¼ Mu podpor± gdy st±pa strudzony
w¶ród strzaskanych kulami
cedrów Libanu
ruin Sarajewa
miasta spinaj±cego nasz wiek krwaw± klamr±
 
Wspieraj Go
mocno wspieraj pielgrzymowa lasko
kiedy utrudzony staje oto dzisiaj
na krawêdzi wieków
styku tysi±cleci
nad brzegami ¶wiata
Rybak z pe³n± sieci±
 
B±d¼ Mu wtedy wios³em
niech £ód¼ przeprowadzi
przez wzburzone fale i zdradliwe rafy
 
Niechaj siê ucisz± wody Genezaret
Niechaj siê umacnia fundamentu ska³a
Niechaj siê przestanie trwo¿yæ trzoda Pana
 
To jest nasza pro¶ba
wspieraj lasko Piotrowa
Bia³ego Pasterza
                       Rybaka
                                 Opokê
tak jak my
nasz± cich± serca i my¶li
modlitw±
 
         

 

NA  PLACU  VENDOME  PO  DESZCZU

 

Ko³a aut hamuj± w b-mollach

rozpryskuj±c deszczowe preludia

Parasole jak niesforne nuty

nikn± w rozbieganych kadencjach

Pod batut± Kolumny

crescendo  rozb³yskuj± latarnie

 

Tylko w domu pod numerem dwunastym

pianissimo rozlega siê cisza

 

_____

W tym domu w dniu 17.X.1849 r. umar³ Chopin

 

 




do góry | utworzy³: | modyf: Wiesia 2009-09-28, 19:41 | 7106 ods³on